Swingowis życiae to moja nazwa na życie kolorowe, w którym coś się dzieje. Każde życie może być kolorowe. Wszystko może być kolorowe. My kolorujemy szarą codzienność. Kolorować życie to nie to samo, co wypychać je kolrowopodobnym badziewiem. To odnajdywać sens i radość w codziennych sprawach. Kolorowe nie znaczy łatwe. Ale lepsze od pustki, ucieczki w szarość albo kolorowopodobne badziewia właśnie.

Fundacja Kasisi

Fundacja Kasisi
Zapraszam na stronę cudownej, bardzo mądrze pomyślanej fundacji, pomagającej dzieciom w afrykańskim sierocińcu. :)

środa, 8 sierpnia 2012

Pokora - co to jest?


Nawet intuicyjnie można dojść do wniosku, że potoczne pojęcie pokory, jakie dociera do nas, nie jest dobre. Wiadomo przecież, że nie jest to po prostu obniżanie swoich zasług, a wywyższanie zasług innych. Z tym nie miałam problemu. Jednak odpowiedź na pytanie "Co to jest pokora?" nie okazuje się wcale taka prosta. Przynajmniej znalezienie odpowiednio tłumaczącego to tekstu.
Zwracam się więc do jednego z podstawowych współczesnych źródeł odpowiedzi na pytania wszelakie – do wujka Google, który standardowo odsyła mnie do cioci Wikipedii.
Dowiaduję się więc, ze pokora to: cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami.
Natomiast w ujęciu Chrześcijańskim pierwsze zdanie mówi mi, że pokora polega na uznaniu swoich grzechów i Boga jako żródła pochodzenia wszelkiego dobra.
Gdyby poszukiwania zakończyć na tym etapie, nie dowiedzielibyśmy się wiele więcej, niż przekazuje nam świat.
Zostawiam na razie ciocię Wikipedię, wracam do wujka Google. Ta trafiam wreszcie na artykuł Zbigniewa Kaliszuka, który chcę wam gorąco polecić (http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/zk_pokora.html )
Artykuł zaczyna się od słów Dobry katolik powinien być pokorny..., a jego kluczem są słowa księdza Piotra Pawlukiewicza, jednak jest on dobry nie tylko dla Chrześcijan, ponieważ skutecznie obala pewien stereotyp.
Pozwolę sobie, podobnie jak autor artykułu, zacytować księdza Piotra:
Pamiętajcie, pokora to jest prawda. Jak ładnie tańczysz to ładnie tańczysz. Jak ładnie śpiewasz to ładnie śpiewasz. Jak jesteś przystojna i wszyscy na ulicy się za Tobą oglądają to jesteś przystojna. Wszyscy by się nie pomylili. Jak jesteś dobrą uczennicą, to jesteś dobrą uczennicą. Jak masz same piątki albo szóstki w indeksie to masz same piątki. Ale jak czegoś nie umiesz robić to nie umiesz tego robić. Pokora to jest prawda. Pycha to jest fantazja. Nawet jeśli tą fantazją lecimy w dół. Te nasze "ładnie śpiewasz", "a ja beczę tylko"," ładnie malujesz", "a tam, gryzmolę", "ładną masz sukienkę", "a tam, taka stara, jeszcze po matce". Zamiast tego powinniśmy mówić: Podoba Ci się? Super Ja też uważam, że jest ładna"
Ksiądz Pawlukiewicz porusza tutaj aspekt, w którym ciocia Wikipedia zawodzi, w rozumieniu ogólnym pojęcia pokory (bo w rozumieniu Chrześcijańskim jest potem napisane o prawdzie). Korygując bowiem pojęcie pokory, zwraca się uwagę na to, że nie polega ona na poniżaniu siebie. Jednak mniej osób, wydaje mi się, zwraca uwagę na to, że pokora to normalność nie tylko w dostrzeganiu swoich wad, ale także i zalet. To nie tylko takie widzenie swoich niedoskonałości, która nas nie pogrąża w rozpaczy, ale także widzenie tego, co potrafimy. Być pokornym znaczy również potrafić powiedzieć: to robię dobrze.
Napisane jest o tym również, oczywiście, także w Piśmie Świętym. W Księdze Syracha cały podrozdział został zatytułowany Pokora i prawda, a jeden z jego fragmentów mówi: oceniaj siebie należycie (cały podrozdział: Syr 10, 26-31).
Pokora więc, to zdolność widzenia, jacy jesteśmy i jaki jest Bóg. Zdolność dostrzegania prawdy na nasz temat, co ma konsekwencje w naszym postępowaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz