Sądzę,że jest genialna.
Opowiada o dorosłym, który ponownie staje się dzieckiem.
Szczerze polecam dzieciom, bo język jest prosty, a historie ciekawe.
Jednak przede wszystkim polecam wszystkim dorosłym. To jest wspaniała opowieść o świecie dziecka. Bo my pamiętamy, że 15, 20, 30, 40lat temu nie było komputerów, że tacy a tacy odkryli to i to,gdzie były pola i łąki, że ten i ten zmarł, a tamten był wtedy sławny.
Szkoda tylko, że nie pamiętamy tak dobrze, jak bardzo czuliśmy jako dziecko.
Jak potrzebowaliśmy biegać.
Jak bolała nas każda nagana, rozdzierała niesprawiedliwość, wkurzał starszy kolega. Jak nie umieliśmy zasnąć w nocy bo zgubiliśmy grabki i one tam teraz same i biedne, a tam przecież ciemno na dworze.
O tym jest ta książka. Odświeża pamięć. Przypomina wiele rzeczy,które pomagają zrozumieć dziecko, a o których być może już zapomnieliśmy.
Jak na przykład takie:
"My dzieci, lubimy gawędzić z dorosłymi. Oni lepiej wiedzą. Ale żeby nie mieli do nas tyle pretensji. Żeby byli z nami łagodni. Nie tylko ciągle burczeć, zrzędzić, fukać, krzyczeć, besztać.[...]
I może złe dzieci tym się różnią od złych ludzi dorosłych, że wyście już próbowali – próbowali – a nic z tego nie wyszło,więc trudno. A my się borykamy, my się zmagamy ze sobą, staramy się, postanawiamy, a jak nam się znów raz nie uda – wy zaraz –huzia na nas! To okropnie przeszkadza. Im się człowiek więcej wysili – już zdaje się, że dobrze – masz – zaczynaj znów od początku! Taka złość bierze, taki ból i zniechęcenie! A wy zamiast pomóc, dodać otuchy – zaraz bij, zabij. Dlatego mamy takie feralne dni, złe tygodnie. Że jak się jedno nie powiedzie,zaraz drugie, trzecie – wszystko się z rąk wali.
A najgorsze, jeśli się nie uda, a wy podejrzewacie złą wolę.Czasem nie dosłyszy się albo przesłyszy, zapomni, nie zrozumie albo źle zrozumie. A wy myślicie, że na złość."
Szczerze polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz